+48 71 314 22 22

    ERASMUS+ 2024 – PODSUMOWANIE WYJAZDU DO CESENATICO

    Na przestrzeni dwóch pierwszych tygodni marca, dziesięcioro uczniów z naszej szkoły wybrało się w podróż do Italii w ramach projektu Erasmus+. Uczniowie trafili do nadmorskiej miejscowości Cesenatico, gdzie uczęszczali do szkoły razem z włoskimi kolegami i koleżankami. Jednak nie samą szkołą młody człowiek żyje, w ramach tejże mobilności udało się nam odwiedzić również Rimini, Rawennę i San Marino, a na koniec wyjazdu Cesenatico poznaliśmy lepiej niż własną kieszeń. Do Polski poza muszelkami, magnesami i innymi różnorakimi pamiątkami zabraliśmy bezcenne wspomnienia oraz zdobyliśmy nieocenione doświadczenie w relacjach interpersonalnych i udoskonaliliśmy nasze zdolności językowe.

    Wyjazd zapamiętamy na całe życie jako pełen wrażeń i bardzo udany, a kwietniowej grupie jadącej w okolice Rzymu, życzymy tego samego!

    Poniżej relacja uczestników wyjazdu, podzielona na kilka kluczowych elementów:

    Podróż tam

    Cała przygoda w ramach projektu Erasmus+ 2024 zaczęła się od lotniska we Wrocławiu. Pożegnaliśmy się z bliskim oraz powoli oswajaliśmy się z myślą, że zaczynamy nową 14 dniową włoską przygodę. Odprawa na lotnisku przebiegła szybko i bez przygód. W oczekiwaniu na samolot uczestnicy wraz z nauczycielami zaczęli się bliżej poznawać. I niedługo po tym już siedzieliśmy w samolocie lecącym do Bolonii. Po ponad godzinnym locie chwila czekania na bagaż i już byliśmy w drodze do pięknego miasteczka Cesenatico. Trochę zmęczeni zakwaterowaliśmy się w przytulnym hotelu, w którym można było się poczuć jak w domu. Po chwili odpoczynku i lekkim zaklimatyzowaniu poszliśmy na pierwszy wspólny spacer po mieście oraz po plaży. Poznając nowe miejsce szukaliśmy również miejsca, żeby zjeść. Tego dnia zjedliśmy pierwszy raz prawdziwą włoską pizzę!! Wszyscy uważali ten dzień za bardzo produktywny i przyjemny.

    Słowo o Cesenatico

    Naszym celem podróży było niewielkie Cesenatico położone nad morzem. To z pozoru zwykle miasteczko ma naprawdę wiele do zaoferowania. Już podczas pierwszego wyjścia do miasta można było zauważyć piękną, typowo włoską architekturę, większość budynków była zachowana właśnie w tym stylu. Miasto jest bardzo zadbane i czyste. Główna ulica, którą codziennie chodziliśmy, była otoczona przez wiele restauracji, kawiarni i sklepów, gdzie można było spotkać się z bardzo miłą obsługą. Plaże w Cesenatico były równie zadbane jak miasto, można tam było znaleźć fantastyczne muszle. Od głównej ulicy na plaże dzieliło nas zaledwie kilka minut drogi. Cesenatico posiada również port, który jest ważną częścią miasta i z tym się często kojarzy. Wzdłuż portu rozciągają się restauracje i małe sklepiki z pamiątkami oraz z lokalną biżuterią. Miasto posiada też stację kolejową, z której łatwo i szybko można dojechać m.in. do Rimini czy Ravenny. Osobiście uważam, że Cesentico to świetny wakacyjny kierunek oraz piękne miasto.

    Pierwszy dzień w szkole imienia Leonarda da Vinci

    W poniedziałek 04 marca, po przyjeździe na miejsce, zostaliśmy zaproszeni przez naszych włoskich kolegów (z ang. tzw. buddies) i koleżanki na powitalne śniadanie w szkole. Rano, przed planowanymi zajęciami, ugoszczono nas na miejscu kawą, napojami i drobnym poczęstunkiem. Podczas śniadania mieliśmy okazję porozmawiać z naszymi towarzyszami i lepiej się poznać. Następnie oprowadzono nas po szkole, opowiadając o niej i pokazując pomieszczenia. A po wszystkim przystąpiliśmy do realizowania planu lekcyjnego wraz z naszymi kompanami i poznawania jak wygląda codzienność we włoskiej szkole.

    Wypad do wakacyjnego kurortu Rimini

    07 marca – w słoneczną środę, po południu wybraliśmy się do Rimini. Naszej grupie towarzyszyła szkoła goszcząca, mieliśmy, więc okazję spędzić trochę czasu z naszymi buddies. Podróż do celu odbyliśmy pociągiem, siedząc na górnym piętrze dwupoziomowego wagonu, podziwiając widoki zza okna. Na miejscu mogliśmy podziwiać różne zabytki tego urokliwego miejsca. Widzieliśmy m.in. Łuk Augusta, poprzez który prowadzi droga do Rzymu. Po zwiedzaniu dostaliśmy chwilę wytchnienia, czas wolny, który spędziliśmy ze swoimi buddies. Podróż powrotną odbyliśmy autobusem, grając z naszymi włoskimi przyjaciółmi w grę i rozmawiając. Po tym pełnym wrażeń dniu wróciliśmy zmęczeni do hotelu.

    Wyjazd za granicę, czyli dzień w San Marino

    Po pierwszym tygodniu pobytu w Cesenatico oraz „zmianie” nauczycieli, w niedzielę, mieliśmy okazję odwiedzić San Marino, stolicę republiki o tej samej nazwie. San Marino jest jednym z najmniejszych krajów na świecie. Dość wczesna pobudka oraz podróż pociągiem i autobusem i byliśmy na szczycie Monte Titano.

    San Marino samo w sobie to piękne miasto, jednak trudność może sprawić górzyste ukształtowanie terenu, które zmusiło nas do wspinania się na samą górę. Zobaczyliśmy Plac Wolności, gdzie znajdowała się Statua Wolności oraz Pałac Rządowy, Bazylikę św. Maryna (założyciela San Marino) oraz zamek La Rocca o Guaita zbudowany z trzech wież, dzięki któremu San Marino nigdy nie zostało podbite.

    Na koniec mieliśmy szansę zwiedzić San Marino na własną ręka, zatrzymać się obok restauracji czy sklepów z pamiątkami, których tam nie brakowało. Do autobusu wróciliśmy w pośpiechu ze względu na padający deszcz, by w końcu dotrzeć z powrotem do Cesenatico.

    Rawenna

    13 marca w słoneczne popołudnie pojechaliśmy pociągiem na wycieczkę do Rawenny. Miasto od razy urzekło nas architekturą i klimatem. Zwiedzanie zaczęliśmy od Bazyliki św. Witalisa, w której głowy mieliśmy podniesione, a oczy wpatrzone w przepiękne mozaiki i freski. Następnym odwiedzonym przez nas miejscem była Bazylika św. Apolinarego. Podziwialiśmy zapierające dech w piersiach mozaiki przedstawiające cuda Jezusa. Ostatnim przystankiem było muzeum Archiepiscopal, w którym obejrzeliśmy relikwie wczesnochrześcijańskie Rawenny. Po zwiedzaniu dostaliśmy czas wolny i w grupach spacerowaliśmy uliczkami pięknego miasta. Około godziny 19 wróciliśmy do Cesenatico. Ta wycieczka pozostanie na długo w naszej pamięci. 

    Impreza pożegnalna w szkole

    W czwartek 14 marca, po zajęciach lekcyjnych i pięciogodzinnym odpoczynku, odbyła się impreza, na której świętowaliśmy udany wyjazd. Gdy zjawiliśmy się na miejscu, zastaliśmy naszych buddies, nauczycieli oraz stół z przysmakami i napojami. Po szybkim posiłku, powietrze było wypełnione dźwiękiem rozmów i muzyką. Zabawa trwała do zaledwie do 21:00, lecz pozostanie z nami na długo.

    Powrót do domu

    W sobotę 16 marca zakończył się program Erasmus, w którym uczestniczyliśmy przez ostatnie dwa tygodnie. Był to dla nas niezwykle pracowity czas dzięki któremu mogliśmy podszkolić swój angielski jak i poznać kulturę Włoch. Z przykrością opuściliśmy Cesenatico, miasto które zamieszkiwaliśmy przez ostatnie tygodnie. Dotarliśmy na lotnisko w Bolonii i stamtąd udaliśmy się prosto do Wrocławia, gdzie mogliśmy ponownie zobaczyć się z bliskimi.

    Najcięższa jednak była dla nas świadomość, że wyjazd dobiegł końca i nasza przygoda się już ostatecznie zakończyła. Cały projekt dał nam wiele możliwości i pozwolił na poznanie nowego kraju z kompletnie innej strony. Z pewnością będziemy miło wspominać spędzony tam czas i znajomości zawarte podczas wyjazdu przetrwają na długo.

    Słowo o włoskiej kuchni

    Przez dwa tygodnie mieliśmy czas, aby spróbować pysznego jedzenia. Włochy to nie tylko pizza, ale także makaron czy piadina. Co ciekawe pizza – nie wiadomo czy na skutek przypadku, czy może zamierzonego działania, odzwierciedla trzy kolory włoskiej flagi. Każdego dnia mieliśmy okazję jeść różnego typu dania. Najpyszniejsza okazała się wspomniana już wcześniej pizza. Nie możemy pominąć jednak spaghetti, lasagne i gnocchi. Piadina jest to podawany na ciepło cienki placek z pszennej mąki z nadzieniem, pochodzący z regionu Emilia-Romania w północnych Włoszech. Mogliśmy zjeść ją na słono bądź na słodko.

    Zobacz galerię zdjęć z tego wydarzenia:


    Użyj widocznego przycisku…